Jak poinformowano we wtorek wieczorem czasu lokalnego, kiedy przypadał Międzynarodowy Dzień Pomocy Ofiarom Tortur, obrona Chalida Szejka Mohammeda skierowała list do Mendeza, co stanowi "pierwszy etap śledztwa ONZ w sprawie oskarżeń o tortury". Obrońcy domagają się "kompletnego, sprawiedliwego i bezstronnego śledztwa na temat postępowania Stanów Zjednoczonych i ewentualnie kraju z nimi współpracującego". Szejk Mohammed został zatrzymany w 2003 roku w Pakistanie. Według amerykańskiej prasy był m.in. przetrzymywany w tajnym więzieniu CIA w Polsce, gdzie stosowano wobec niego tzw. waterboarding. "Rząd zmuszał go do milczenia" W dokumencie obrony napisano, że po poddaniu terrorysty "okrutnemu, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu" amerykański rząd zmuszał go do milczenia, nie pozwalając mu z nikim się kontaktować. Wezwali Mendeza, by wystąpił z wnioskiem o spotkanie z przetrzymywanym w Guantanamo na Kubie Szejkiem Mohammedem, któremu grozi kara śmierci. - Stany Zjednoczone chcą zamknąć ten smutny i mroczny rozdział historii naszego kraju, zabijając Mohammeda po spektakularnym procesie - napisano w liście obrony, który został przekazany na początku maja. 5 maja Szejk Mohammed i czterej inni czołowi agenci Al-Kaidy zostali formalnie oskarżeni przed specjalnym trybunałem wojskowym w Guantanamo o zorganizowanie ataku terrorystycznego na USA z 11 września 2001 roku. Według raportu amerykańskiego wywiadu, pierwsze zeznania terrorysty pozyskano od niego poprzez tortury, po 183 przypadkach podtapiania i około siedmiu dniach pozbawienia snu w tajnym więzieniu CIA.