Przypomnijmy, że Wenezuela zmaga się z głębokim kryzysem gospodarczym i politycznym. W kraju zdarzają się również problemy z dostawami prądu i wody. Z tego powodu zamknięto między innymi szkoły. Media donoszą, że w jednym ze szpitali zmarła pacjentka, kiedy przestał działać jej respirator. O skali kryzysu świadczy także incydent, do którego doszło dziś w mieście Merida. Tam zdesperowany tłum włamał się do banku i obrabował placówkę ze wszystkich cennych przedmiotów, poza pieniędzmi. Z powodu wysokiej inflacji boliwary, bo tak nazywa się wenezuelska waluta, straciła wartość. Dlatego sprawcy w Meridzie ułożyli banknoty na ulicy i spalili je.