Po tym jak pożar strawił obóz Moria na wyspie Lesbos, nie nastąpiła jeszcze żadna poprawa sytuacji - powiedział niemiecki minister rozwoju Gerd Mueller dziennikowi "Passauer Neue Presse". "Wszyscy zakładali, że te okropne warunki ulegną po pożarze poprawie, ale rzeczywistość niestety wygląda inaczej" - stwierdził. "Nowy obóz Kara Tepe wcale nie jest lepszy - wręcz przeciwnie. Lekarze bez Granic musieli teraz rozpocząć kampanię szczepień przeciwko tężcowi, ponieważ niemowlęta w mokrych namiotach są gryzione przez szczury" - wyjaśnił Mueller. "To potworne warunki - w samym centrum Europy". Dodał, że najcięższe zimowe tygodnie dopiero nadejdą. "Żadne życie nie powinno się tak zaczynać" Szczególnie dramatyczna jest sytuacja dzieci urodzonych w obozach dla uchodźców. "Rozmawiałem z afrykańskimi kobietami zgwałconymi podczas ucieczki, siedzącymi na gołej podłodze, czekającymi na narodziny swoich dzieci. Bez higieny i opieki medycznej" - mówił Mueller o swojej wizycie na Lesbos w 2018 roku. "Żadne życie nie powinno się tak zaczynać". Mueller odniósł się także do swoich wizyt w obozach dla uciekinierów w Północnym Iraku i Południowym Sudanie. "Nigdzie nie panowały tak straszne warunki jak na Lesbos" - skomentował. Problemem - jak stwierdził - są także zbyt długie procedury na miejscu. Większe dzieci nie mają przez to szans, by pójść do szkoły. "Jeśli to się nie zmieni, dorasta tutaj, w środku Europy, stracone pokolenie". Problemy w krajach pochodzenia Polityk bawarskiej chadecji zaapelował o większe zaangażowanie w krajach pochodzenia uchodźców. "Nie rozwiążemy problemów uciekinierów w obozach, ani u nas w Niemczech, ale tylko na miejscu w krajach rozwijających się" - podkreślił Mueller. Słuszna jest lepsza ochrona granic zewnętrznych UE ale potrzebne są również inwestycje w krajach pochodzenia. "Tylko wtedy, gdy ich perspektywy we własnym kraju ulegną poprawie, uchodźcy nie będą już decydować się na niebezpieczną drogę do Europy" - powiedział niemiecki minister rozwoju. We wrześniu br. spłonął największy dotychczas obóz dla uchodźców Moria na Lesbos. Na terenie byłego poligonu wojskowego Kara Tepe powstał tymczasowy obóz. Rozstawiono tam namioty i zakwaterowano w nich ok. 7300 osób. Łącznie w obozach dla uchodźców na greckich wyspach przebywa ponad 17 tys. imigrantów. (AFP, KNA, DPA/dom)