- Apeluję do międzynarodowej społeczności, by powstrzymała tę agresję przeciwko naszemu narodowi, tę militarną eskalację, to zabijanie - powiedział Arafat w wywiadzie dla agencji Reuters, który przeprowadzono przy świetle świec. - Będziemy maszerować wspólnie, aż któreś z naszych dzieci podniesie palestyńską flagę nad kościołami i meczetami Jerozolimy - mówił palestyński przywódca, zarzucając Izraelowi "terrorystyczne, rasistowskie akcje z użyciem wszelkich odmian amerykańskiej broni". Tymczasem przedstawiciel władz palestyńskich powiedział, że izraelscy żołnierze ostrzegli, iż jeszcze tego dnia zaatakują biuro przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Palestyński minister informacji Jaser Abed Rabbo powiedział, że izraelski dowódca sił, które od wczoraj zajmują siedzibę Arafata, poinformował o tym współpracowników Arafata. Silny wybuch w Tel Awiwie Do silnej eksplozji doszło w kawiarni w centrum Tel Awiwu. Był to palestyński zamach samobójczy, zamachowiec zginął. W wybuchu ranne zostały 24 osoby, w tym pięć ciężko. Okoliczne ulice zostały otoczone przez policję i wojsko. Cały rejon zamknięty jest w tej chwili dla ruchu. Saperzy sprawdzają czy nie podłożono jeszcze innych ładunków wybuchowych. Odholowują także samochody, ponieważ możliwe, że są jakieś samochody pułapki. Premier Izraela Ariel Szaron powiedział, że Izrael podejmie wszelkie niezbędne kroki i użyje "wszelkich możliwych środków", by powstrzymać palestyńskie ataki. A rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie sprawił, że amerykański prezydent George W. Bush przerwał swój wielkanocny urlop i wygłosił przemówienie. - Jaser Arafat może zrobić o wiele więcej dla pokoju - powiedział amerykański prezydent. Jego zdaniem przywódca Autonomii Palestyńskiej powinien publicznie potępić zamachy. Bush, który telefonował dzisiaj do przywódców Egiptu, Jordanii i Arabii Saudyjskiej, zapewnił ich o swym zaangażowaniu w kwestię bliskowschodnią i potwierdził, że wysłannik USA pozostanie w regionie, by uczestniczyć w poszukiwaniu rozwiązań. Rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe powiedział, że prezydent rozmawiał także z sekretarzem generalnym ONZ Kofi Annanem i premierem Hiszpanii Jose Marią Aznarem. ONZ apeluje o zaprzestanie walk Na wczorajszym nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ sekretarz generalny organizacji Kofi Annan wezwał obie strony konfliktu na Bliskim Wschodzie do zaprzestania walk. - Terroryzm nie przybliży Palestyńczyków do tak dawna przez nich wyczekiwanego prawa do samostanowienia. - Zniszczenie Autonomii Palestyńskiej nie przybliży Izraela do pokoju - powiedział Annan. Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat, którego kwaterę główną zajęła wczoraj armia izraelska, jest pozbawiony kontaktu ze światem zewnętrznym. Odcięto linie telefoniczne, dopływ wody i prądu. Jego organizacja - Fatah, nawołuje Palestyńczyków do akcji przeciw Izraelowi. Oddziały izraelskie zajęły budynek radia "Głos Palestyny" w Ramallah. Stacja radiowa przestała nadawać, poinformowała agencja AFP. Żołnierze izraelscy zajęli także budynek palestyńskiego ministerstwa kultury, w którym mieści się także telewizja lokalna Al-Istiqlal. Wysłannicy Rosji, USA, UE i ONZ spotkają się z Arafatem Specjalni wysłannicy ds. bliskowschodnich Rosji, USA, Unii Europejskiej i ONZ spotkają się dzisiaj w Jerozolimie - zapowiedział tego dnia szef dyplomacji rosyjskiej Igor Iwanow w rosyjskiej stacji telewizyjnej RTR. W ramach swojej misji cała czwórka ma także spotkać się z przywódcą Palestyńczyków Jaserem Arafatem. Nie podano miejsca ani terminu tego spotkania. Aznar: Szaron niczego nie osiągnie Premier Izraela Ariel Szaron niczego nie zyska, niszcząc Autonomię Palestyńską - powiedział dzisiaj Jose Maria Aznar, premier Hiszpanii, sprawującej w tym półroczu przewodnictwo w pracach UE. - Mam wrażenie, że rząd Izraela niczego w ten sposób nie osiągnie. Pogorszy tylko sytuację, która już teraz jest powodem olbrzymiej niestabilności, a przede wszystkim pochłonęła wielką liczbę ofiar - powiedział Aznar w Sanlucar de Barrameda na południu Hiszpanii, gdzie spędza święta Wielkiej Nocy. Wczoraj Hiszpania wystąpiła w imieniu Unii Europejskiej z apelem do władz izraelskich o niezwłoczne wstrzymanie ataków na główną siedzibę Autonomii Palestyńskiej w Ramallah i całkowite wycofanie armii z tego miasta. Rada Bezpieczeństwa żąda od Izraela wycofania się z Ramallah Rada Bezpieczeństwa podjęła dzisiaj w nocy rezolucję nakazującą wycofanie się sił izraelskich w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izraelczycy zajęli wczoraj budynki kwatery głównej Jasera Arafata w Rammalah. Wojsko zostało wysłane także do innych palestyńskich miast na Zachodnim Brzegu. To odpowiedź Izraela na środowy zamach w Netanii. Zginęło w nim 20 osób a ponad 100 zostało rannych. Bombę zdetonował palestyński terrorysta-samobójca. Odpowiedzialny za rozkręcanie spirali przemocy jest, według premiera Izraela Ariela Szarona, Jaser Arafat. - To główny wróg państwa żydowskiego, a jego siedziba w Ramallah jest "stolicą terroryzmu" - oświadczył wczoraj Szaron. Działania izraelskiej armii potępili natomiast Arabowie. Liderzy krajów arabskich twierdzą, że Izrael zaatakował mimo przyjęcia na szczycie w Bejrucie propozycji zakończenia izraelsko-palestyńskiego konfliktu. Lider Autonomii Jaser Arafat, za pośrednictwem telewizji al-Jazeera wezwał Palestyńczyków do zmasowanych ataków samobójczych przeciw Izraelczykom. Izrael zażądał ewakuacji cudzoziemców Armia izraelska zażądała dzisiaj od zagranicznych attache wojskowych w Tel-Awiwie ewakuacji cudzoziemców z terytoriów palestyńskich, przewidując ich "całkowitą okupację". Premier Ariel Szaron zwołał na jutro gabinet bezpieczeństwa, aby omówić rezultaty zajęcia kwatery głównej Arafata w Ramallah i prowadzenie dalszych operacji militarnych. Sekretarz rządu Gidon Saar zapowiedział, że "zapoczątkowane przez armię operacje na szeroką skalę przeciwko ośrodkom terrorystycznym na terytoriach palestyńskich będą kontynuowane". Izraelskie pojazdy wkraczają do Beit Dżala Osiem izraelskich pojazdów opancerzonych, w tym dwa czołgi, wtargnęło dzisiaj w nocy do palestyńskiej miejscowości Beit Dżala w pobliżu Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu - przekazali Palestyńczycy. Armia izraelska nie potwierdziła przeprowadzenia tej akcji na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izrael schwytał działacza Fatahu Siły izraelskie zatrzymały dzisiaj wysokiego rangą działacza organizacji palestyńskiej Jasera Arafata al-Fatah w Ramallah na Zachodnim Brzegu. Sakher Habash, jeden z założycieli al-Fatah, członek Rady Rewolucyjnej Fatah, został zatrzymany wraz z innymi Palestyńczykami w Ramallah. Palestyńczycy: izraelskie czołgi w Strefie Gazy Palestyńskie źródła poinformowały o wjeździe izraelskich czołgów dzisiaj wieczorem do miejscowości Beit Lahia w północnej części Strefy Gazy i Tal al-Sultan - w części południowej. Według tych samych źródeł, ostrzelano posterunki palestyńskich sił bezpieczeństwa. Świadkowie mówią o wymianie ognia między izraelskimi żołnierzami a uzbrojonymi Palestyńczykami. Brak doniesień o ewentualnych ofiarach. Czołgi w Hebronie Oddziały izraelskie weszły również po południu do palestyńskiej autonomicznej części Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izraelskie czołgi otworzyły ogień w kierunku celów palestyńskich - podały agencje, powołując się na świadków. Według relacji Reutersa, strzelał co najmniej jeden z pięciu czołgów, który wjechał ok. dwóch kilometrów w głąb sektora palestyńskiego. Hebron jest palestyńskim miastem, w którego centrum znajduje się silnie strzeżone przez wojsko osiedle zamieszkane przez kilkuset Żydów. Kolejne ofiary na granicy Dwóch Palestyńczyków starło się dzisiaj na granicy między Izraelem a Zachodnim Brzegiem Jordanu z izraelskimi policjantami. Wywiązała się strzelanina; zginęli obaj napastnicy i jeden z policjantów - podała izraelska policja. Wg tych samych źródeł, Palestyńczycy zamierzali przeprowadzić w Izraelu samobójczy zamach. Do strzelaniny doszło niedaleko autonomicznego miasta palestyńskiego Tulkarem na Zachodnim Brzegu. Jeden z Palestyńczyków zginął zastrzelony przez policję. Drugi stracił życie w samochodzie, który - po trafieniu kulami - eksplodował. Wybuch był prawdopodobnie następstwem przypadkowego zdetonowania ładunków, które miał na sobie domniemamy zamachowiec - powiedział rzecznik policji Liat Perl. Fatah wzywa do uderzenia na Izrael Ruch palestyńskiego przywódcy Jasera Arafata, Fatah, wezwał wszystkich Palestyńczyków do "uderzenia i zintensyfikowania operacji przeciwko izraelskim wojskom okupacyjnym oraz osadnikom żydowskim". - Wzywamy do tego wszystkie ugrupowania palestyńskie i islamskie - głosi komunikat wydany przez liderów Fatahu. Papież apeluje o pokój Jan Paweł II zaapelował wczoraj o pokój rozpoczynając nabożeństwo. Mówił, że "Droga Krzyżowa woła o pojednanie i pokój, by w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie wygasły straszliwe konflikty, ustał przelew krwi i (...) skruszona została zatwardziałość serc".