Policja aresztowała dziś w południe mężczyznę w schronisku dla uchodźców w miejscowości Dinslaken. Ponadto przeszukano biura i mieszkania trzech innych osób podejrzanych o przynależność do struktur tzw. Państwa Islamskiego (ISIS). Od ponad roku mieli oni wspierać logistycznie i finansowo tę organizację terrorystyczną. Według spekulacji prasowych może tu chodzić także o tzw. rekruterów, czyli osób werbujących bojowników ISIS. Jak podaje wychodząca w Duisburgu gazeta "WAZ“ (Westdeutsche Allgemeine Zeitung), związki z ISIS miał mieć właściciel tamtejszego biura podróży. Miał on utrzymywać kontakt z dwójką nastolatków podejrzanych o przeprowadzenie kwietniowego zamachu terrorystycznego w świątyni służącej lokalnej społeczności sikhów w Essen. Aresztowanie w Mutterstadt W poniedziałek policja poinformowała o wcześniejszym aresztowaniu w Mutterstadt (Nadrenia-Palatynat) 24-letniego uchodźcy z Syrii, podejrzanego o planowanie zamachu terrorystycznego w Niemczech. Rzecznik MSW poinformował, że mężczyzna nie jest jednak wysokim rangą bojownikiem tzw. Państwa Islamskiego, jak pierwotnie donosił tabloid "Bild-Zeitung". Rozgłośnia radiowa SWR podaje, że 24-letni Syryjczyk był obserwowany od dłuższego czasu. Miał on planować zamach terrorystyczny na 26 sierpnia podczas wznowienia sezonu Bundesligi. "Nie odpuścimy islamistom" - Nie odpuścimy brutalnym islamistom. Każdą wskazówkę traktujemy poważnie i konsekwentnie prowadzimy dochodzenie - skomentował minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Ralf Jäger (SPD). Z kolei szef MSW Nadrenii-Palatynatu Roger Lewentz (SPD) pochwalił współpracę oddziałów policyjnych sąsiadujących ze sobą landów. 18 lipca 17-letni Afgańczyk zaatakował w Würzburgu siekierą pasażerów pociągu raniąc pięciu pasażerów. Tydzień później w bawarskiej miejscowości Ansbach 27-letni Syryjczyk wysadził się w powietrze, raniąc przy tym 15 osób. W obu przypadkach śledczy podejrzewają, że za zamachami kryje się tzw. Państwo Islamskie. DPA, DW / Rebeka Brasse, oprac. Redakcja Polska Deutsche Welle