Wybory parlamentarne w Danii wygrał opozycyjny sojusz centroprawicy - poinformowała duńska telewizja publiczna. W reakcji na porażkę bloku partii centrolewicowych dotychczasowa premier Helle Thorning-Schmidt zapowiedziała rezygnację z kierowania Partią Socjaldemokratyczną. Sojusz centroprawicy, w skład którego wchodzą m.in. Duńska Partia Liberalna (Venstre) i Duńska Partia Ludowa, zdobył 90 miejsc w nowym parlamencie. Nowym premierem będzie prawdopodobnie lider Venstre, były szef duńskiego rządu Lars Lokke Rasmussen. "To nie były dla nas szczególnie udane wybory, mamy jednak możliwość przejęcia władzy i to uczynimy" - powiedział w nocy z czwartku na piątek Rasmussen. Jego partia otrzymała 19,5 proc. głosów i będzie trzecią siłą w nowym parlamencie. Straciła jednak 13 mandatów. Wybory z 26,3 proc. głosów wygrała Partia Socjaldemokratyczna, którą kieruje dotychczasowa premier Helle Thorning-Schmidt, ale blok pięciu lewicowych ugrupowań skupionych wokół niej zdobył w sumie 85 miejsc w parlamencie. Thorning-Schmidt przyznała, że centrolewica przegrała wybory. Oświadczyła, że w związku z tym zrezygnuje z kierowania Partią Socjaldemokratyczną. "Jestem pierwszą kobietą na czele rządu Danii, ale nie ostatnią" - powiedziała, ze łzami w oczach, Thorning-Schmidt. Największym zwycięzcą czwartkowego głosowania jest populistyczna i nacjonalistyczna Duńska Partii Ludowa, która zdobyła 21,1 proc. głosów i jest drugą siłą w nowym parlamencie. Wyniki nie uwzględniają jeszcze czterech mandatów, o których losie decydują głosy mieszkańców autonomicznych Wysp Owczych oraz Grenlandii. Duński jednoizbowy parlament (Folketing) ma 179 miejsc. W kampanii przed wyborami premier Helle Thorning-Schmidt, która do swoich sukcesów zalicza ustabilizowanie sytuacji gospodarczej w kraju po kryzysie ekonomicznym, zapowiadała wielki pakiet inwestycyjny do 2020 roku, rozwój państwa dobrobytu, a także pracę dla azylantów. Na kwestii imigracji korzystał lider opozycji Lars Lokke Rasmussen, który zapowiadał szybkie zaostrzenie przepisów dla chcących osiedlić się w Danii imigrantów. Wcześniej proponował wprowadzenie opłat dla cudzoziemców korzystających z duńskiej służby zdrowia. W tych pomysłach wtórowała Rasmussenowi Duńska Partia Ludowa.