- Aresztowano ich we wtorek w wydawnictwie, w którym drukowali tysiące egzemplarzy książek wzywających do przejścia na chrześcijaństwo - powiedział Husejn Bin Hmeid. Jak dodał, "prozelityzm jest zakazany w Libii", która jest krajem "w 100 proc. muzułmańskim, a takie postępowanie szkodzi bezpieczeństwu narodowemu". Hmeid, który jest rzecznikiem współpracującego z rządem aparatu bezpieczeństwa (tzw. prewencyjne bezpieczeństwo), poinformował, że aresztowano Egipcjanina, obywatela RPA, Koreańczyka i Szweda podróżującego z amerykańskim paszportem. Rzecznik dodał, że przesłuchania trwają i "w ciągu kilku dni" aresztowani obcokrajowcy mają być przekazani służbom wywiadowczym. Służby bezpieczeństwa, które poinformowały o aresztowaniu, zostały utworzone w czasie wojny domowej w 2011 roku, kiedy obalony i zabity został Muammar Kadafi. Tworzy je kilka rebelianckich brygad biorących udział w tym konflikcie. Od rewolucji w Libii centralny rząd nie zapanował nad niezliczonymi ugrupowaniami rebelianckimi, które nie złożyły broni.