Tak jak w poprzednich miesiącach, gros tej sumy Obama otrzymał od rzeszy indywidualnych darczyńców. Od początku kampanii, czarnoskóremu senatorowi z Illinois udało się zgromadzić już 440 mln dolarów, od 2,5 mln donatorów. Wynik Obamy jest o blisko połowę lepszy niż jego republikańskiego rywala w wyścigu do Białego Domu Johna McCaina, któremu udało się zdobyć od darczyńców 47 mln dolarów. Jednak w przeciwieństwie do Obamy, McCain nie zrezygnował z publicznego finansowania swej kampanii. Oznacza to, że otrzyma z budżetu na ten cel 84 mln dolarów. Nie będzie jednak mógł korzystać z pieniędzy od prywatnych sponsorów, ani ze swoich własnych środków. Fundusze, które udało mu się dotąd zgromadzić, będzie zaś musiał przekazać Komitetowi Wyborczemu Republikanów. Obama zrezygnował z publicznego finansowania jako pierwszy kandydat prezydencki w historii USA. Uznał bowiem, że więcej uda mu się zebrać z donacji. Agencje komentują, że finansowanie kampanii stało się obecnie dla czarnoskórego senatora z Illinois szczególnie ważne, bowiem McCain po wybraniu gubernator Alaski Sary Palin na kandydata na wiceprezydenta wyprzedził Obamę w sondażach.