- W zakresie podstawowych zasad nie ma wielkich różnic - powiedział doradca demokratycznego kandydata na prezydenta, Philip Gordon, na konferencji na temat Rosji i Europy Środkowowschodniej w czwartek w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Dodał, że demokratyczny kandydat "będzie lepiej niż senator McCain współpracował z sojusznikami USA w sprawie Rosji" i - jak to określił - "będzie lepszy w stwarzaniu Rosji okazji do zrobienia czegoś słusznego". W sumie - kontynuował - jest mniejsze ryzyko, że Obama doprowadzi do niepotrzebnego zaostrzenia w stosunkach Waszyngton-Moskwa. Gordon podkreślił, że demokratyczny senator z Illinois, podobnie jak McCain, potępia rosyjską inwazję na Gruzję i popiera objęcie tego kraju, a także Ukrainy, planem przyspieszenia członkostwa w NATO (MAP - Membership Action Plan). Przypomniał, że Obama już w kwietniu wydał oświadczenie popierające integralność terytorialną Gruzji, a potem inne, ostrzegające przez możliwością wojny na Zakaukaziu. - Kluczowym elementem jest teraz solidarność USA z krajami europejskimi. Rosja próbuje nas podzielić. Jeśli się jej uda, przegramy - powiedział Gordon, związany z waszyngtońskim think- tankiem Brookings Institution. Powiedział też, że jednym ze sposobów przeciwstawienia się rosyjskim próbom wykorzystywania dostaw ropy i gazu ziemnego jako narzędzi nacisku na kraje europejskie jest rozwijanie alternatywnych źródeł energii. Potwierdził przy okazji, że Obama bardziej sceptycznie niż McCain zapatruje się na plany budowy w Polsce i Czechach amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Tarcza - podkreślił - musi być skuteczna, czego testy jeszcze nie dowiodły. - Senator Obama wita z zadowoleniem te plany, bo docenia zagrożenie rakietowe z Iranu, ale chce mieć pewność, że system będzie działał - powiedział.