Apel został wystosowany podczas rozmowy telefonicznej, którą obaj przywódcy odbyli poprzedniego dnia. Amerykański prezydent wezwał też jemeńskie siły bezpieczeństwa do powściągliwości i niestosowania przemocy wobec uczestników protestów przeciw autokratycznym rządom Saleha. Saleh ogłosił w tym tygodniu, że nie będzie ubiegał się o reelekcję na urząd prezydenta w 2013 roku, oraz że nie przekaże władzy swemu synowi. Jak wskazuje agencja AP, zobowiązanie Saleha interpretowane jest jako próba uciszenia coraz liczniejszych głosów domagających się jego odejścia. USA obawiają się, że przez niestabilną sytuację w Jemenie tamtejsze siły bezpieczeństwa skupią się na ochronie rządu, tworząc tym samym wyłom w ogólnym bezpieczeństwie kraju, co wykorzysta Al-Kaida na Półwyspie Arabskim.