Objazdowa kampania ubiegającego się o reelekcję Obamy przebiega pod hasłem "Stawiamy na Amerykę" (Betting on America). - Prezydent skupi się na uratowanym amerykańskim przemyśle samochodowym oraz sprowadzaniu z powrotem do Ameryki miejsc pracy - poinformowali przedstawiciele sztabu wyborczego Baracka Obamy. Urzędujący prezydent zarzuca swojemu republikańskiego rywalowi Mittowi Romneyowi przenoszenie miejsc pracy poza Stany Zjednoczone w czasach, kiedy zarządzał firmą Bain Capital. Broniąc swojej polityki gospodarczej w przemówieniu do wyborców w Maumee w stanie Ohio, Obama powiedział, że postawił na Amerykanów wierząc, że "mimo sporów w Kongresie nie stracą zainteresowania nadchodzącymi wyborami". - Wynik tych wyborów nie tylko zdecyduje o przyszłości gospodarki w nadchodzących latach, ale może w całej dekadzie, a nawet kolejnych dwóch - powiedział prezydent do swoich zwolenników zgromadzonych w muzeum Wolcott House mieszczącym się w dziewiętnastowiecznej posiadłości w Maumee na północy stanu Ohio. W miejscowości położonej na przedmieściach Toledo, gdzie produkowany jest dżip wrangler, prezydent podkreślał dokonania swojej administracji w ratowaniu przed upadkiem amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Od 2008 roku rząd USA wsparł producentów ponad 85 mld dolarów. Sprzedaż amerykańskich samochodów notuje w ostatnich latach wzrosty. Obama przypominał przy okazji, że Mitt Romney nie popierał rządowej pomocy dla amerykańskich producentów samochodów. - Kiedy ponad milion miejsc pracy było zagrożonych, gubernator Romney mówił, że powinniśmy pozwolić Detroit zbankrutować, ale nie zgodziłem się na to i nie odwróciłem się plecami do takich społeczności jak ta - oświadczył Obama. Poinformował, że jego administracja zamierza złożyć skargę do Światowej Organizacji Handlu na Chiny w związku z nakładaniem "niesprawiedliwych ceł na samochody produkowane w Stanach Zjednoczonych". Komentatorzy podkreślają, że problemy gospodarcze zadecydują o przebiegu starcia Obama-Romney w listopadzie i o rezultacie wyborów. Stany Ohio i Pensylwania są uważane za kluczowe do zwycięstwa. W przeprowadzonym w ubiegłym tygodniu sondażu wyborczym Uniwersytetu Quinnipiac Obama wygrywał w Ohio z Romneyem stosunkiem 47 do 38 proc., a w Pensylwanii 45 do 39. W czwartek (czasu lokalnego) specjalny prezydencki autobus wyborczy odwiedzi jeszcze położoną na północy Ohio miejscowość Sandusky, a następnie Parmę na przedmieściach Cleveland. Następnego dnia prezydent pojawi się w miasteczku Poland w Ohio. Ostatnim przystankiem będzie Pittsburgh w Pensylwanii. Obama wygłosi w piątek przemówienie na uniwersytecie Carnegie Mellon. Czarny autobus z kuloodpornymi szybami i pancernymi drzwiami, którym podróżuje prezydent, Amerykanie pamiętają z kampanii wyborczej Obamy w 2008 r.