dojdzie do poprawy stosunków USA z resztą świata. Taką opinię wyraziło średnio 46 procent ankietowanych. Tylko średnio 20 procent uznało, iż McCain jest gwarantem takiej poprawy. W poszczególnych krajach średnio ok. 49 procent ankietowanych wyrażało poparcie dla Obamy, a 12 procent dla . Obama najwięcej głosów - 82 proc. - zebrał w Kenii, skąd pochodził jego ojciec. Tylko w Chinach, Indiach i Nigerii nieznacznie przeważał pogląd, iż stosunki z USA tych państw poprawią się za administracji McCaina. Paradoksalnie - pisze BBC - w Turcji, gdzie większość ankietowanych wskazała na Obamę jako preferowanego nowego prezydenta USA, jednocześnie większość uznała, iż stosunki kraju z USA za jego rządów ulegną pogorszeniu. W Egipcie, Libanie i Singapurze przeważał pogląd, że w razie zwycięstwa Obamy w stosunkach tych państw z USA nie nastąpią żadne zmiany. Pogląd, iż Obama doprowadzi do poprawy stosunków USA z innymi krajami przeważał zdecydowanie w Kanadzie, gdzie taką opinię wyraziło 69 proc. ankietowanych, we Włoszech (64 proc.), Francji (62 proc.) Niemczech (61 proc.), W. Brytanii (54 proc.) a także w Australii (62 proc.), Kenii (87 proc.) i Nigerii (71 proc.). Z odrębnie przeprowadzonego sondażu w USA wynika, że aż 46 procent Amerykanów wierzy w poprawę stosunków USA ze światem za administracji Obamy, podczas gdy 30 procent w przypadku zwycięstwa McCaina. BBC World Service przypomina, iż w podobnej ankiecie, przeprowadzonej przez tę stację przed wyborami prezydenckimi w USA w 2004 roku, większość respondentów poparła Demokratę Johna Kerry'ego przeciwko George'owi W. Bushowi. W tym czasie jedynie respondenci w nielicznych krajach - BBC wymienia tu Filipiny, Nigerię i Polskę - popierali w większości reelekcję Busha. Obecnie w tych trzech państwach większe poparcie ma Barack Obama - podkreśla BBC.