Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że zaproszono wielu przywódców państw Europy Zachodniej i liderów krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ale także prezydenta USA i sekretarza generalnego ONZ. Na pytanie o wizytę Baracka Obamy w Polsce, odpowiedziała: "jeszcze za wcześnie na takie oficjalne potwierdzenia, ale głęboko wierzymy, że ci światowi przywódcy wraz z nami będą świętować 25-lecie naszej wolności". Minister kultury Bogdan Zdrojewski wyraził nadzieję, że 4 czerwca Europa i świat przypomną sobie, że to właśnie w Polsce wszystko się zaczęło. Podkreślił, że trwają zabiegi o jak najlepszą reprezentację na obchodach rocznicy 4 czerwca. - Spodziewani są przywódcy państw europejskich, wiem, że takie deklaracje zostały złożone przez prezydenta Niemiec, wszystko wskazuje też na to, że jest duża szansa, iż do Polski przyjedzie prezydent Francji - mówił minister. Dodał, że jeśli chodzi o Baracka Obamę, tej gwarancji nie ma. Prezes Fundacji Pułaskiego Zbigniew Pisarski uważa, że źle by się stało, gdyby Obama odwiedził 6 czerwca Francję, a dwa dni wcześniej Polski - nie. Jak mówił, w czasie europejskiej podróży Obama powinien odwiedzić Berlin, Warszawę i Paryż. W opinii eksperta, trzeba zatrzeć niedobre wrażenie, które pozostało po skandalu związanym z podsłuchiwaniem liderów europejskich czy też po ujawnieniu informacji o rzekomych więzieniach CIA w Polsce. Oficjalne obchody rocznicy wyborów 4 czerwca odbędą się w Warszawie. W czasie uroczystości z udziałem zaproszonych gości, prezydent Bronisław Komorowski wygłosi orędzie.