- Będziemy się konsultować z nimi w nadchodzących tygodniach, żeby zobaczyć, jakie inne możliwości są dla nas dostępne - powiedział prezydent Obama na konferencji prasowej po dorocznym spotkaniu na szczycie państw regionu Azji i Pacyfiku (APEC), którego był gospodarzem w Honolulu na Hawajach. Obama spotkał się tu z przywódcami zarówno Chin, jak i Rosji. Prezydent USA wyraził przekonanie, że Rosja i Chiny rozumieją zagrożenie, jakie może stanowić uzbrojony w atom Iran. Obama nie powiedział wyraźnie, czy rozważa operację militarną, jeśli Teheran będzie uparcie dążył do zdobycia broni nuklearnej. Niemniej dodał: Nie usuwamy ze stołu żadnej opcji. Iran z bronią nuklearną byłby zagrożeniem nie tylko dla regionu, lecz również dla USA". We wtorek do mediów przeciekł najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na temat programu nuklearnego Iranu. Z raportu wynika, że Iran pracował nad bombą atomową przynajmniej do ubiegłego roku, a niektóre z tych prac mogą być kontynuowane. Na spotkaniach z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem i przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao Obama próbował zyskać poparcie dla wywarcia dalszej presji na reżim irański, lecz, jak pisze Associated Press, raczej nie widać, by któreś z tych państw było gotowe porzucić sprzeciw wobec dodatkowych sankcji wobec Iranu.