Nieco później państwo Obama i Biden udali się do Białego Domu na kawę z prezydentem George'em Bushem, wiceprezydentem Dickiem Cheneyem i ich małżonkami. Stamtąd przejadą do Kapitolu, gdzie Barack Obama zostanie zaprzysiężony jako 44. prezydent USA. Nie bacząc na chłód i prognozy pogody ostrzegające przed opadami śniegu, setki tysięcy ludzi przybywały od wczesnego rana do Waszyngtonu, żeby być świadkami zaprzysiężenia nowego prezydenta. W stolicy wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, m.in. wzmożone patrole przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem i okolicami, zamknięcie mostów i odcięcie dużej części śródmieścia od ruchu samochodowego.