Poprzedniego dnia magazyn "Mother Jones" ujawnił ukradkiem nagrany film video ze spotkania Romneya w maju br. ze sponsorami jego kampanii wyborczej, na którym kandydat GOP powiedział, że nie zabiega o głosy "47 procent Amerykanów", którzy "czuja się ofiarami losu, nie płacą podatków i są zależni od rządu". Wypowiedz Romneya krytykowali nawet Republikanie. Wypomniano mu arogancję i pogardę dla biedniejszych Amerykanów. Wytknięto, że mija się z prawda, gdyż 47 procent obywateli nie płaci podatków od dochodów, ale płacą inne podatki, np. od sprzedaży i na ubezpieczenia społeczne. W programie telewizji CBS Obama podkreślił, ze troszczy się o wszystkich Amerykanów i wszystkich szanuje jednakowo. "Jako prezydent, reprezentuję cały kraj. Kiedy spotykam Republikanów w czasie moich podróży po kraju widzę, że są to ciężko pracujący ludzie, którym leży na sercu dobro kraju" - powiedział. Dodał, że jego zdaniem "niewielu ludzi uważa się za ofiary losu i niewielu tylko sądzi, że im się coś należy". Obama kilkakrotnie już występował jako gość w wieczornych programach telewizyjnych prowadzonych przez popularnych komików. Tego samego wieczoru prezydent odwiedził w Nowym Jorku nocny klub "40/40", gdzie podejmował go m.in. znany raper Jay-Z i piosenkarka Beyonce.