Kontrowersje w związku z planowaną tarczą spowodowały napięcia między USA a Rosją. Moskwa odrzuca zapewnienia Waszyngtonu, że tarcza ma służyć ochronie przed groźbą ewentualnych irańskich pocisków, utrzymuje, że może zagrozić Rosji. W marcu prezydent Barack Obama, nieświadomy tego, że mikrofon nie został wyłączony, powiedział ówczesnemu prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi, że po listopadowych wyborach będzie miał większą swobodę manewru. Agencja Associated Press (AP) pisze, że wydaje się, iż Rogozin próbował przypomnieć Obamie jego obietnicę, gdy powiedział w czwartek, że Moskwa ma nadzieję, że prezydent USA przysłucha się rosyjskim obawom w sprawie tarczy. "Mamy nadzieję, że prezydent Obama po swej reelekcji będzie bardziej elastyczny w tej sprawie i weźmie pod uwagę opinie Rosji i innych dotyczące przyszłego kształtu obrony przeciwrakietowej NATO" - powiedział Rogozin na konferencji międzynarodowej w Moskwie. Kreml, jak podkreśla AP, entuzjastycznie odniósł się do reelekcji Obamy, spiesząc z gratulacjami, co, jak pisze agencja, mocno kontrastowało z podejrzanie niespiesznym przekazaniem przez Obamę letnich gratulacji po wyborze Putina na trzecią kadencję prezydencką w marcu tego roku. Nawiązując do wypowiedzi republikańskiego kandydata w wyborach prezydenckich Mitta Romneya podczas kampanii wyborczej, premier Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że "jest szczęśliwy, że człowiek, który uważa Rosję za geopolitycznego wroga numer 1, nie będzie prezydentem tego wielkiego i ważnego państwa".