Prezydent obiecał gruntownie wyjaśnić sprawę ataku islamistów na konsulat USA w Bengazi, w którym zginął ambasador amerykański w Libii. Pytania o sprawę Petraeusa i atak w Bengazi zajęły prawie połowę czasu pierwszej konferencji prasowej Obamy po jego reelekcji, która odbyła się w środę w Białym Domu. - Zawieszam swój sąd co do tego, czy zostałem w odpowiednim czasie zawiadomiony o śledztwie w sprawie generała Petraeusa - powiedział prezydent. Dodał, że zakłada, iż FBI, która prowadzi dochodzenie w tej kwestii, trzymała się "pewnych ustalonych procedur". Oświadczył też, że nie dysponuje obecnie żadnymi dowodami na to, iż sprawa Petraeusa wiąże się z ujawnieniem tajnych informacji, które mogłyby mieć wpływ na bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. Sprawa romansu Petraeusa, która stała się powodem jego dymisji, wyszła na jaw zaraz po wyborach. Biały Dom miał się o niej dowiedzieć dopiero w środę 7 listopada. Petraeus, mimo dymisji, ma w czwartek złożyć wyjaśnienia przed Komisją Spraw Zagranicznych Senatu w sprawie Bengazi. CIA wraz z Departamentem Stanu była odpowiedzialna za ochronę konsulatu. Przyrzekł ujawnienie wszelkich informacji Na konferencji prasowej Obama przyrzekł ujawnienie wszelkich informacji na temat ataku w Bengazi w związku z zarzutami opozycji, że zaniedbano ochronę placówki. Stanął jednak twardo w obronie amerykańskiej ambasador przy ONZ Susan Rice, ostro krytykowanej przez Republikanów za to, że nazajutrz po ataku powiedziała w kilku wywiadach telewizyjnych, iż doszło do niego podczas "spontanicznego protestu" przeciw antymuzułmańskiemu filmowi wyprodukowanemu w USA, chociaż pojawiały się już dowody, że chodziło o zaplanowany atak terrorystyczny. - Susan Rice wykonuje wspaniałą robotę. Po ataku złożyła oświadczenia na podstawie informacji przekazanych jej przez wywiad. Niszczenie jej reputacji z tego powodu jest oburzające - powiedział Obama. Według nieoficjalnych informacji Rice ma zostać nominowana przez prezydenta na sekretarz stanu; obecna szefowa dyplomacji Hillary Clinton zapowiedziała odejście z tego stanowiska. Republikański senator John McCain i inni senatorowie z jego partii oświadczyli jednak, że nie zatwierdzą nominacji Rice w Senacie. Na konferencji Obama skierował kilka słów do McCaina, który był jego rywalem w wyborach prezydenckich w 2008 r. - Jeżeli senator McCain chce atakować panią Rice, to powinien raczej zaatakować mnie. Jeżeli będzie atakować ją, będzie miał problem ze mną - oświadczył. Zaznaczył też, że "nie będzie się wypowiadał" na temat nominacji w swoim gabinecie w drugiej kadencji, które nie zostały jeszcze ogłoszone. Na konferencji zapytano także prezydenta, czy popiera uznanie przez Francję nowo utworzonej syryjskiej koalicji opozycyjnej. "Jestem zadowolony" - Jestem zadowolony, że syryjska opozycja utworzyła tę koalicję. Uważamy ją za prawomocną reprezentację aspiracji narodu syryjskiego, ale nie jesteśmy jeszcze gotowi uznać jej za swego rodzaju rząd na wygnaniu - powiedział Obama. Dodał też, że do opozycji syryjskiej "wciskają się pewne elementy ekstremistyczne" - czym administracja zwykle uzasadnia, dlaczego USA odmawiają wysyłania broni dla powstańców w Syrii. Odpowiadając na pytania dotyczące gospodarki, prezydent uznał rozwiązanie problemów gospodarczych i problemów zadłużenia za najwyższy priorytet swej drugiej kadencji. Podkreślił, że trzeba przede wszystkim uniknąć tzw. klifu fiskalnego. Wezwał Republikanów do współpracy. Obama zapowiedział, że w nadchodzących miesiącach będzie próbował doprowadzić do nawiązania dialogu społeczności międzynarodowej z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Uznał, że wciąż istnieje możliwość rozwiązania kwestii irańskiego programu nuklearnego środkami dyplomatycznymi, a jednocześnie podkreślił, iż nie dopuści do wejścia przez Iran w posiadanie broni nuklearnej. Prezydent powiedział też, że pragnie zaprosić Mitta Romneya, którego pokonał 6 listopada w wyborach prezydenckich, do wymiany poglądów. Wyraził nadzieję, że do takiego spotkania może dojść jeszcze w tym roku. Podkreślał, że Romney ma wiele dobrych pomysłów i że w swej karierze udowodnił, iż ma talenty organizacyjne.