- Szefowie połączonych sztabów chcą 700 mld USD na budżet obronny w najbliższym roku. Kolejne 700 mld USD ma otrzymać sektor bankowy. Ameryka nie ma dwóch zestawów po 700 mld USD każdy, dlatego będzie musiała zmniejszyć wydatki - podkreślił. - Niektóre programy wojskowe będą musiały zniknąć. Mam wrażenie, że program tarczy antyrakietowej może być jednym z nich - dodał. Beaver zauważa, że prognozy wskazują na to, iż gospodarka USA w najbliższym roku znajdzie się w recesji, a deficyt budżetowy sięgnie ok. 7,0 proc. PKB i będzie najwyższy od początku lat 80., zaś pogarszająca się kondycja gospodarki była tym czynnikiem, który przesądził o porażce Republikanów we wtorkowych wyborach. Za najważniejsze zadanie nowego prezydenta USA ekspert uważa "przywrócenie utraconego za prezydentury George'a W. Busha szacunku dla Ameryki w świecie". Jego zdaniem Obama z oczywistych względów poświęci większą uwagę sprawom kontynentu afrykańskiego i skoncentruje się na najważniejszych obszarach konfliktu w świecie. Pod niektórymi względami Obama przypomina Beaverowi Ronalda Reagana, nazywanego wielkim komunikatorem. Sądzi, że ma podobny talent do komunikowania się z wyborcami i spodziewa się, że podobnie jak Reagan będzie miał szczęśliwą rękę do współpracowników i doradców.