w wypowiedzi skierowanej do dowódcy sił USA w Iraku gen. Davida Petraeus wezwał do ustalenia terminarza wycofywania wojsk amerykańskich z Iraku. Obama podkreślił, że ma to m.in. związek z wyczerpywaniem się środków na prowadzenie działań. - Nasze środki są ograniczone, nasze cele muszą być wyważone - podkreślił. Wyznaczenie terminów wycofywania wojsk z Iraku zwiększyłoby presję na miejscowych przywódców politycznych, by doprowadzili do pokoju w kraju - powiedział demokratyczny kandydat do dowódcy sił USA w Iraku. - Nasilenie, w wyważony sposób, presji powinno obejmować - moim zdaniem, i tu się różnimy - terminarz wycofywania. Nikt nie mówi o gwałtownym wycofaniu, jednak naprawdę sądzę, że musi to być wyważona, ale nasilona presja - powiedział Obama do Petraeusa, który przez wiele godzin zeznawał we wtorek na forum dwóch kluczowych komisji senackich - sił zbrojnych oraz spraw zagranicznych. Obama wezwał także we wtorek wieczorem do rozpoczęcia "przełomu dyplomatycznego", który obejmowałby dialog z Iranem na temat Iraku. Jego wypowiedź kontrastowała z krytycznym wobec Iranu wystąpieniem gen. Petraeusa, który kilka godzin wcześniej powiedział, że Iran odgrywa "destrukcyjną" rolę w Iraku. Również była "Pierwsza Dama", pani Hillary Clinton, tocząca zaciekła walkę z Obamą o nominację na oficjalnego kandydata Partii Demokratycznej w listopadowych wyborach prezydenckich, powiedziała do Petraeusa na posiedzeniu komisji sił zbrojnych, że Stany Zjednoczone powinny rozpocząć wycofywanie oddziałow z Iraku, by móc skoncentrować się na problemach w innych regionach. - Sądzę, że nadszedł czas, by rozpocząć uporządkowany proces wycofywania naszych wojsk, rozpocząć przebudowę naszych sił zbrojnych i skoncentrować się na wyzwaniach stawianych przez Afganistan, globalne ugrupowania terrorystyczne i na innych problemach, wobec których stoją Amerykanie - powiedziała pani Clinton, pełniąca funkcję senatora ze stanu Nowy Jork. - Obecna strategia nie działa - podkreśliła.