Obama mówił o tym na konferencji prasowej w bazie lotniczej Andrews pod Waszyngtonem. Prezydent USA spotkał się tam we wtorek z dowódcami wojskowymi z 22 krajów, w tym z państw tworzących koalicję przeciwko Państwu Islamskiemu, dowodzoną przez USA. Obama wyraził ocenę, że działania przeciwko IS będą "długoterminową kampanią", w której będą etapy postępu, jak i trudności. Oświadczył, że celem koalicji jest zniszczenie Państwa Islamskiego, tak aby nie było ono zagrożeniem dla regionu czy świata. Odrębnie Obama wypowiedział się na temat eboli; ostrzegł, że "świat jako całość nie czyni wystarczająco wiele", by powstrzymać to zagrożenie. System ochrony zdrowia w USA jest wystarczająco stabilny i prawdopodobieństwo epidemii eboli w Stanach Zjednoczonych jest nikłe - oświadczył. W ostatnich dniach ataki lotnicze międzynarodowej koalicji przeciwko IS koncentrują się wokół mającego strategiczne znaczenie Kobane. W poniedziałek i wtorek siły koalicji przeprowadziły łącznie 21 nalotów w tym rejonie. Zamieszkane przez Kurdów miasto, położone przy granicy tureckiej, jest od 16 września atakowane przez dżihadystów z Państwa Islamskiego.