Prezydent dodał, że w przededniu obchodów 10. rocznicy uprowadzenia samolotów pasażerskich, które następnie zostały celowo rozbite w atakach na Nowy Jork, Waszyngton oraz w Pensylwanii, rząd USA jest w stanie podwyższonej gotowości. - Naszym największym zmartwieniem nie jest obecnie obawa przed dużą akcją terrorystyczną, choć takie ryzyko zawsze istnieje - powiedział Obama. - Ryzyko, którego szczególnie się obawiamy to terrorysta w rodzaju "samotnego wilka", ktoś z bronią zdolny przeprowadzić masakrę podobną do tej jaką niedawno widzieliśmy w Norwegii - dodał. - Kiedy ma się do czynienia z jedną osobą, która jest obłąkana albo kieruje się ideologią nienawiści, może ona zrobić dużo szkód i znacznie trudniej jest namierzyć działania takiego "samotnego wilka" - ocenił prezydent USA. Prawnik 32-letniego Norwega Andersa Behringa Breivika, sprawcy zamachu bombowego z 22 lipca w Oslo i masakry dokonanej tego samego dnia na obozie młodzieżowym na wyspie Utoya, powiedział, że jego klient uważa, iż ataki, w których śmierć poniosło 77 osób, były konieczne, aby bronić Norwegię i Europę przed muzułmanami i ukarać polityków, popierających wielokulturowość. W ostatnich latach również w USA doszło do ataków bądź prób ataków terrorystycznych, które dokonane zostały przez pojedyncze osoby. W listopadzie 2009 roku 13 osób zginęło w bazie wojskowej Fort Hood w Teksasie, gdzie strzelaninę wywołał pracujący dla armii USA psychiatra, prawdopodobnie islamski radykał. W maju 2010 roku szczęśliwie udało się zapobiec zamachom bombowym na Times Square w Nowym Jorku, a w Boże Narodzenie 2009 roku próbie wysadzenia w powietrze samolotu pasażerskiego lecącego do Detroit. W obu tych przypadkach mieli działać pojedynczy terroryści. W wywiadzie dla CNN Obama powiedział, że jego rząd w dalszym ciągu zbiera informacje i monitoruje potencjalne zagrożenie terrorystyczne, choć możliwości Al-Kaidy zostały ograniczone po tym jak jej przywódca Osama bin Laden został zabity w maju w Pakistanie przez amerykańskich komandosów. Spytany, czy Amerykanie nie muszą martwić się atakami atomowymi czy z użyciem tzw. brudnych bomb lub innymi "spektakularnymi akcjami" Obama powiedział: "Jako prezydent Stanów Zjednoczonych martwię się tym wszystkim. Uważam jednak, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, przed którym obecnie powinniśmy się bronić, może być raczej operacja przeprowadzona przez 'samotnego wilka' niż duży, dobrze skoordynowany atak terrorystyczny. Musimy temu sprostać i nie opuszczać gardy. To część naszej pracy".