Jak informuje agencja France Presse, dzisiaj rano na ulice miasta wyszły tysiące szyitów (AFP pisze o 20 tysiącach demonstrantów), manifestujących przeciwko roli Stanów Zjednoczonych w powoływaniu nowych władz irackich. Część organizacji szyitów nie uczestniczy w rozmowach w Nasirii, gdyż ich zdaniem nie uwzględniono faktu, że ta grupa wyznawców islamu stanowi 80 procent społeczeństwa i z tego powodu winna dominować w przyszłym irackim rządzie. W rozmowach koalicji i reprezentantów społeczeństwa irackiego biorą udział działacze emigracyjnych ugrupowań irackiej opozycji, natomiast główne ugrupowanie szyitów - Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej w Iraku (którego przywódcy przebywają na emigracji w Iranie) - postanowiło zbojkotować rozmowy. "Nie możemy brać udziału w rokowaniach dotyczących Iraku, lecz organizowanych przez amerykańskiego generała Tommy'ego Franksa" - podano w oświadczeniu Rady. W rozmowach, prowadzonych pod przewodnictwem wysłannika USA Zalmaya Khalizada, biorą udział, obok USA, członkowie antysaddamowskiej koalicji - Wielka Brytania, Australia i Polska. Polskę w Nasirii reprezentuje doświadczony dyplomata Ryszard Krystosik, do 2001 roku szef sekcji interesów USA przy ambasadzie polskiej w Bagdadzie. Waszyngton oczekuje, że dzisiejsze spotkanie w Nasirii będzie pierwszą z serii konferencji regionalnych, które staną się forum dyskusji nad przyszłością kraju i formą irackich władz tymczasowych. Później ma być jeszcze zorganizowana konferencja krajowa w Bagdadzie. Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair dzieli okres nowego Iraku na trzy fazy: pierwsza - to stworzenie tymczasowej władzy. Druga to stopniowe przejmowanie większości funkcji rządu. Trzecia faza to wybranie w pełni reprezentatywnego rządu, kiedy zostanie zatwierdzona konstytucja. - To będzie rezultat wyborów rozpisanych około roku po tym, jak zacznie działać tymczasowa władza - mówił Blair. Przywódcy krajów arabskich zapowiadają, że będą pilnie śledzić proces kształtowania nowego Iraku. Po spotkaniu prezydenta Egiptu i króla Jordanii egipski minister spraw zagranicznych, Ahmed Maher zapowiedział konsultacje wśród państw arabskich. - Mamy nadzieję na ustanowienie wiarygodnych władz, które będą reprezentować iracki naród. To właśnie pod tym kątem będziemy oceniać każdy rząd, wyłoniony w Iraku. Co do przebiegu tego procesu, to będziemy to omawiać w najbliższym czasie z innymi krajami arabskimi - zapowiedział Maher.