Sposób uchwalenia ustawy został zaskarżony przez przedstawicieli kilku landów. Z ustawy, która miała zacząć obowiązywać od 1 stycznia, skorzystaliby również Polacy. Odrzucenie ustawy oznacza, że pracownikom wykwalifikowanym niełatwo będzie podjąć pracę w Niemczech. Polacy nie będą także mogli na ułatwionych warunkach zakładać własnych firm. Przepisy dotyczą wszystkich krajów spoza Unii Europejskiej. Ustawa, o ile powróci do Bundestagu, to na pewno będzie bardzo zmieniona. Opozycja całkowicie sprzeciwia się jakiejkolwiek imigracji, w tym zarobkowej, więc kanclerzowi Gerhardowi Schröderowi zapewne trudno będzie osiągnąć kompromis z chadekami.