Według nieoficjalnych informacji Amerykanie chcą uruchomić nowy szlak dostaw do Afganistanu przez gruziński port Poti, Azerbejdżan, Kazachstan i Turkmenistan. Akhalgori w rękach Rosjan może być kluczem do zablokowania tego pomysłu. Akhalgori dzieli zaledwie kilka kilometrów od strategicznej gruzińskiej drogi. Rosjanie mogą przy pomocy Osetyjczyków prowokować graniczne starcia i dowolnie zaogniać tam sytuację. Już teraz amerykańskie plany spędzają sen z powiek rosyjskim generałom. "Rossijskaja Gazieta" twierdzi nawet, że Amerykanie chcą wywołać nową wojnę na Kaukazie. Zrealizowanie pomysłu oznacza stałą amerykańską obecność wojskową w Gruzji i zablokowanie planów obalenia prezydenta Michaiła Saakaszwilego. Co więcej, otwarcie drogi przez Gruzję spowoduje, że amerykańskie wojska pojawią się również w basenie Morza Kaspijskiego, czyli w rejonie, który Moskwa uznaje za wyłączną strefę wpływów. Gruzini są podobno tak zdeterminowani, że - według rosyjskiej prasy - zadeklarują w Brukseli wysłanie dwóch kompanii wojskowych do Afganistanu. Rosjanie twierdzą, że Europa woli rozmawiać o korytarzu powietrznym do Afganistanu przez Rosję, ale Amerykanie wolą wariant gruziński.