Według informacji amerykańskiej gazety, prezydent Trump najpierw wyraził zgodę na atak na irańskie cele, takie jak radary i wyrzutnie rakiet.Operacja była już przygotowywana, samoloty były w powietrzu, statki na miejscu, gdy Trump zmienił decyzję - podaje "NYT", powołując się na "starszego przedstawiciela administracji" prezydenta. Nie wystrzelono żadnych pocisków. Dziennik podaje, że nie jest jasne, czy amerykański prezydent po prostu zmienił zdanie, czy to efekt zmiany strategii administracji Trumpa. Nie jest również jasne, czy ataki mogą być kontynuowane. Zestrzelenie drona Zdaniem Amerykanów do zestrzelenia drona doszło nad cieśniną Ormuz około godziny 23.35 (1.35 w Polsce) w środę wieczorem. Rzecznik Centralnego Dowództwa sił USA, kapitan marynarki wojennej Bill Urban nazwał incydent "niesprowokowanym atakiem" ze strony Teheranu, a Trump napisał na Twitterze, że "Iran popełnił ogromny błąd". Według strony irańskiej, amerykański dron był szpiegowski i naruszył przestrzeń powietrzną Iranu w położonej nad Zatoką Perską prowincji Hormozgan, na południu kraju. Więcej tutaj.