Powołując się na anonimowe źródła rządowe, dziennik relacjonuje tzw. grę wojenną, nazwaną "Internal Look" (Spojrzenie od środka) i przeprowadzoną ostatnio w celu zorientowania się w prawdopodobnych konsekwencjach ataku Izraela na irańskie instalacje nuklearne. Waszyngton uważa taki atak za możliwy w ciągu najbliższego roku. Zgodnie z symulacją łańcucha wydarzeń Iran uznałby siły USA w Zatoce Perskiej za wspólnika Izraela w tej akcji. W rezultacie zaatakowałby rakietami jeden z amerykańskich okrętów, zabijając około 200 marynarzy. W odwecie USA ostrzelałyby rakietami irańskie zakłady nuklearne. "NYT" pisze, że "gra wojenna wzbudziła niepokój wśród głównych amerykańskich strategów, że nie będzie można zapobiec uwikłaniu USA w jakiekolwiek eskalujące starcie z Iranem". Według symulacji początkowy atak Izraela na instalacje atomowe w Iranie opóźni realizację programu nuklearnego w tym kraju o około roku. Następujący potem atak amerykański spowolni ją o kolejne dwa lata. Gdyby jednak prezydent Barack Obama zdecydował się na uderzenie odwetowe na pełną skalę, to - jak przewidują planiści w Pentagonie - amerykańskie bombowce dalekiego zasięgu, precyzyjne rakiety i inne rodzaje broni spowodują dużo znaczniejsze zniszczenia irańskich urządzeń atomowych. Anonimowi przedstawiciele rządu USA zastrzegają się jednocześnie, że wspomniana symulacja nie była "próbą" przed prawdziwą akcją wojskową. Podkreślają też, że przewidywany wynik nie jest jedynym możliwym rezultatem ewentualnego konfliktu zbrojnego.