Nowy wpis Zełenskiego. "Dziękuję Ameryko"
"Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I nad tym pracujemy" - napisał w sieci Wołodymyr Zełenski kilkanaście minut po opuszczeniu Białego Domu. W siedzibie prezydenta USA doszło do zażartej kłótni między oboma liderami. Donald Trump zarzucał swojemu ukraińskiemu gościowi "igranie z III wojną światową", strofował go także za "brak wdzięczności" wobec Waszyngtonu.

O godzinie 13:40 czasu waszyngtońskiego (19:40 w Polsce - red.) Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom. Nastąpiło to zaledwie kilkanaście minut po otwartej części rozmów z Donaldem Trumpem. W trakcie dyskusji doszło do ostrej wymiany zdań, co finalnie doprowadziło do przedwczesnego zakończenia wizyty.
"Prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój" - napisał w oświadczeniu amerykański prezydent, podkreślając jednocześnie, że będzie on mógł wrócić, kiedy zmieni swoją postawę względem kontynuacji wojny.
Wołodymyr Zełenski po spotkaniu w Białym Domu: Dziękuję prezydentowi, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu
Niespełna trzy kwadranse po opuszczeniu Gabinetu Owalnego głos zabrał Wołodymyr Zełenski.
"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I nad tym pracujemy" - napisał w sieci Wołodymyr Zełenski.
W piątek prezydent Ukrainy udał się na wizytę do Waszyngtonu, gdzie miała zostać podpisana umowa o udostępnieniu USA minerałów rzadkich, niezbędnych do rozmowy zaawansowanych technologii. W zamian za tę decyzję, Stany Zjednoczone miały pozostać otwarte na dalsze wsparcie walczącego z Rosją państwa. Dokument był jednak w tej kwestii sporządzony bardzo lakonicznie.
Waszyngton. Rozmowy Donald Trump - Wołodymyr Zełenski zerwane
Mimo optymistycznych nastrojów, jakie towarzyszyły przywódcom podczas powitania krótko przed godziną 17:30, atmosfera w Gabinecie Owalnym szybko stała się bardzo napięta.
- Igrasz życiem milionów ludzi, igrasz z III wojną światową - stwierdził Donald Trump, zwracając się do Wołodymyra Zełenskiego. Przywódca USA podkreślił też, że jego ukraiński odpowiednik "nie jest zbyt wdzięczny" za pomoc. - Nie ma pan kart w ręku. Bez nas nie macie kart, nie macie nic - ocenił amerykański prezydent, ponownie kierując swoje słowa do Zełenskiego.
Szef władz w Kijowie z kolei podkreślał, że Ukraina w przeszłości miała rozmowy obustronne z Federacją Rosyjską, jednak nie kończyły się one dobrym rezultatem. Co więcej, dodał też, że kiedy Putin zaatakował w 2014 roku Krym, nikt nie był w stanie go powstrzymać.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!