W całej Nigerii podejmowane są próby bicia rekordów Guinnessa. Wszystko zaczęło się od sukcesu Hildy Bassey, która ustanowiła nowy rekord polegający na najdłuższej w historii sesji gotowania wykonanej przez jedną osobę. Wieść szybko rozeszła się po kraju. Sprawą zainteresowali się celebryci i politycy. Guinnessowe szaleństwo w Nigerii. Masowo próbują bić rekordy Popularne stało się myślenie, że pobicie własnych rekordów może być przepustką do sławy i fortuny. Dziedziny, w których próbują to osiągnąć, są bardzo różne. W reportażu Reutersa opisano kilka takich przypadków. Pochodzący z Lagos piosenkarz gospel Oluwatobu Kufeji postanowił, że będzie śpiewać 200 godzin bez przerwy. - Wytwórnie muzyczne czekają teraz, aż to sfinalizuję i mam nadzieję, że dzięki łasce Bożej dojdzie do znaczącej umowy, która da mojej muzyce znaczny impuls, którego pragnę - powiedział. Inny Nigeryjczyk, Joy Chukwudi próbował masować innych przez 75 godzin, jednak nie osiągnął celu. - Moim początkowym planem było wykonanie 75-godzinnego masażu różnych osób, ale musiałem przerwać po 50 godzinach, ponieważ moje ciało było wyczerpane - relacjonował. Niektórzy patrzą jednak na to nowe zjawisko społeczne sceptycznie. - Czuję, że niektórzy z nich powinni mieć konkretny powód, dla którego to robią - mówiła w materiale Famuagun Timileyin. Niektóre inicjatywy szybko zostały udaremnione przez władze, np. pomysł "najdłuższego maratonu pocałunków", który został nazwany "niezdrowym i niemoralnym". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!