Jak informuje państwowa agencja BiełTA, Martynau został zwolniony "z związku z przejściem do innej pracy". Zdaniem niezależnego politologa Walera Karbalewicza, nominacja Makieja na ministra spraw zagranicznych w niczym nie zmieni polityki zagranicznej Białorusi. - To praktycznie w żaden sposób nie wpłynie na politykę zagraniczną, bo na Białorusi określa ją jeden człowiek. Wszyscy pozostali ludzie tylko wypełniają zadania, polecenia i rozkazy głowy państwa. Dlatego żadne przetasowania na najwyższym szczeblu w żaden sposób nie wpływają na politykę - powiedział Karbalewicz PAP. - Ale to oczywiście nonsens, żeby szef dyplomacji był objęty zakazem wjazdu do UE - dodał. 54-letni Makiej ukończył Miński Instytut Pedagogiczny Języków Obcych, studiował także w Akademii Dyplomatycznej MSZ Austrii. W latach 1993-2000 pracował w dyplomacji, m.in. jako przedstawiciel Białorusi przy Radzie Europy i radca ambasady Białorusi we Francji. Od 2000 r. był doradcą prezydenta, a od 2008 r. - szefem administracji prezydenckiej. W styczniu 2011 r., po brutalnym rozpędzeniu w Mińsku antyrządowej demonstracji w dzień wyborów prezydenckich 19 grudnia 2010 r., został objęty sankcjami Unii Europejskiej: zakazem wjazdu i zamrożeniem aktywów w krajach UE - informuje w poniedziałek Radio Swaboda. Zdymisjonowany minister, Siarhiej Martynau, był szefem białoruskiej dyplomacji od marca 2003 r.