Sikorski przypomniał, że nad projektem zastanawiano się jeszcze za kadencji demokratycznego prezydenta Billa Clintona. Dlatego minister sądzi, że zmiana administracji w Białym Domu po wyborach nie musi oznaczać zarzucenia projektu. Tarcza antyrakietowa ma na celu wychwytywanie pocisków dalekiego zasięgu wystrzeliwanych z Bliskiego Wschodu, zwłaszcza z Iranu przeciwko USA i Izraelowi. Elementy tarczy: wyrzutnie pocisków przechwytujących i radar mają zostać rozmieszczone w Polsce i Czechach. Szef polskiego MSZ nie chciał komentować twierdzeń rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, według którego Waszyngton wciąż nie jest do końca przekonany w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy w Polsce i Czechach. - Terminarz realizacji projektu i jego kształt jest sprawą dla Waszyngtonu - podkreślił. Zaznaczył, że polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie warunków rozmieszczenia elementów tarczy i amerykańskiej pomocy w modernizacji polskiego systemu obrony przeciwlotniczej wciąż trwają i są poufne. - Negocjacje można by zamknąć bardzo szybko, gdyby jedna ze stron od razu zgodziła się na warunki drugiej - zauważył ironicznie. Według Sikorskiego Polska z własnej inicjatywy, bynajmniej nie zachęcana do tego przez USA, zaangażowała się w konsultacje z Rosją, oferując jej możliwość technicznego monitoringu i możliwość stałego dostępu (choć nie stałej obecności) do bazy, w której będą usytuowane wyrzutnie pocisków przechwytujących. W ten sposób Moskwa - jak zaznaczył Sikorski - mogłaby mieć całkowitą pewność, że inicjatywa tarczy nie jest wymierzona przeciwko Rosji. - Polska od samego początku chciała być elementem (konstruktywnego) rozwiązania problemu tarczy, a nie częścią ogólnego problemu (stwarzanego przez jej zainstalowanie) - wskazał minister. Sikorski nie uważa, by zgoda polskiego rządu na elementy amerykańskiego systemu ograniczała swobodę jego manewru w polityce zagranicznej, zwłaszcza wobec Iranu. - Chcemy mieć dobre stosunki z Iranem, ale władze tego kraju nie mogą grozić swoim sąsiadom wymazaniem ich z mapy - podkreślił szef polskiej dyplomacji.