"Dzisiaj, tutaj, w samym sercu europejskiej demokracji proszę o państwa poparcie dla nowego początku Europy" - powiedziała nowa szefowa KE, występując przed eurodeputowanymi w Strasburgu. Niemka wspominała aksamitną rewolucję w Czechosłowacji. Cytując jednego z bohaterów tamtych wydarzeń Vaclava Havla, podkreśliła, że trzeba pracować na rzecz czegoś, co jest dobre, a nie tylko dlatego, bo jest pewność, że to się powiedzie. "Wybrałam ten cytat bo przez najbliższe pięć lat naszą Unię czeka transformacja, która będzie miała wpływ na każdą cześć naszego społeczeństwa i gospodarki. Będziemy to robić, bo to właściwa rzecz, którą trzeba zrobić, a nie dlatego, że jest to proste" - oświadczyła. "Wenecja ginie pod wodą" "Będziemy wyznaczać globalne standardy w sprawie walki ze zmianami klimatu. To sprawa egzystencjalna" - mówiła von der Leyen podczas debaty. Jak podkreślała, walka ze zmianami klimatu to sprawa egzystencjalna dla Europy i dla świata. Przekonywała, że najbiedniejsze kraje świata są najbardziej podatne na zmiany klimatyczne. "Wenecja ginie pod wodą, płoną lasy w Portugalii, plony na Litwie zmniejszają się o połowę. Nie mam chwili do stracenia w kwestii zwalczania zmian klimatycznych" - powiedziała. Odpowiedzią na te zjawiska - jak mówiła - ma być "nowy zielony ład", a odpowiedzialny za te sprawy ma być wiceszef KE Frans Timmermans. "Zielony lad pomoże nam zredukować emisje, jednocześnie tworząc miejsca pracy" - zauważyła. Zaznaczyła przy tym, że transformacja energetyczna w UE musi być sprawiedliwa. "Będzie to wymagać masywnych inwestycji, publicznych i prywatnych, zarówno na szczeblu europejskim, jak i krajowym" - wskazała. Powiedziała też, że ważną rolę w unijnej strategii ds. klimatu będzie odgrywał Europejski Bank Inwestycyjny. "Moja siostra w wieku 11 lat zmarła na raka" Von der Leyen zapowiedziała, że na początku przyszłego roku przedstawiony zostanie plan walki z rakiem. Jej kolegium ma też zaproponować reformę systemu azylowego. "Kiedy byłam dziewczyną, kiedy mieszkałam w Brukseli moja młodsza siostra w wieku 11 lat zmarła na raka. Pamiętam to poczucie całkowitej bezradności moich rodziców, jak również lekarzy i personelu medycznego, który się nią zajmował" - wspominała von der Leyen. Jak podkreślała wszyscy znają podobne historię, bo liczba przypadków raka rośnie, choć diagnozowanie i leczenie jest na coraz lepszym poziomie. "Europa będzie przewodzić w walce z rakiem" - podkreśliła zapowiadając, że na początku przyszłego roku komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides przedstawi ambitny plan walki z tą chorobą. "Wzmocnić nasze granice zewnętrzne" Wystąpienie przewodniczącej elekt KE, w którym przedstawiała ona główne zadania poszczególnych członków jej kolegium, było bardzo ogólne. Tak też zarysowane zostały plany dotyczące zmian w systemie azylowym UE, z którymi "28" nie mogła sobie poradzić przez minione pięć lat. Von der Leyen podkreślała, że Europa będzie zawsze dawać schronienie tym, którzy potrzebują ochrony międzynarodowej, jednocześnie gwarantować, że ci, którzy nie mają prawa tu przebywać, powrócą do domu. "Musimy zniszczyć model biznesowy przemytników, musimy doprowadzić do reformy naszego systemu azylowego, nie zapominając jednocześnie o naszych wartościach, solidarności i odpowiedzialności. Musimy wzmocnić nasze granice zewnętrzne, aby Schengen ponownie zaczęła normalnie funkcjonować" - powtarzała dobrze znane hasła Niemka.