Nie sprawdziły się obawy, że miasto, zdewastowane przed trzema laty przez huragan Katrina, ponownie ucierpi w czasie przejścia Gustava. Żywioł zniszczył jednak sieć energetyczną i to właśnie - zdaniem Nagina - stanowi główny problem miasta i stanu Luizjana, gdzie przeszedł huragan. Według danych, przekazywanych w ostatnich godzinach przez lokalne władze, dobę po przejściu Gustava w Luizjanie nadal bez prądu pozostaje 1,4 mln gospodarstw domowych. Jak zakomunikował we wtorek gubernator stanu Bobby Jindal, naprawa linii może potrwać nawet kilka tygodni. W samym Nowym Orleanie zniszczone pozostaje 13 z 14 linii przesyłowych, zaopatrujących miasto w prąd. Także w stanie Missisipi ponad 92 tys. gospodarstw nie ma prądu. We wtorek w tym stanie w 108 tymczasowych schroniskach przebywało jeszcze 14 tysięcy mieszkańców, ewakuowanych z zagrożonych przez huragan miejscowości. W środę Luizjanę odwiedzi prezydent USA George W. Bush - zapowiedział rzecznik Białego Domu Scott Stanzel. Prezydent formalnie uznał 34 z 64 gmin Luizjany za rejony klęski żywiołowej, co otwiera mieszkańcom możliwość ubiegania się o pomoc federalną. Gustav spowodował w Luizjanie śmierć siedmiu ludzi, a wcześniej na Karaibach zabił ponad 100 osób.