Nowy kanclerz Niemiec ogłasza "narodowy stan wyjątkowy"
Friedrich Merz, wybrany we wtorek na kanclerza Niemiec, ogłasza "narodowy stan wyjątkowy" - donosi portal dziennika "Welt". Polityk rządzącej CDU chce większych kontroli na granicach i możliwości odrzucania wniosków azylowych. Na ten moment nie wiadomo, kiedy postanowienie wejdzie w życie.

Nowy rząd w Berlinie chce uruchomić artykuł 72. Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). W konsekwencji porozumienie dublińskie przestałoby obowiązywać, co skutkowałoby większą liczbą kontroli granicznych i odrzucaniem wniosków osób ubiegających się o azyl.
Nadal nie jest jasne, kiedy rozpocznie się wdrażanie "stanu wyjątkowego" - powiadomił "Welt".
Niemcy. Nowy kanclerz Merz wprowadza stan wyjątkowy w kwestii migracji
Ambasadorowie krajów sąsiednich mają być obecnie informowani o decyzji Merza przez niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Alexander Dobrindt (CSU) nakazał w środę zawracanie na granicach państwa osób ubiegających się o azyl. W ten sposób cofnął decyzję z 2015 r. o zezwoleniu migrantom z bezpiecznych krajów trzecich na wjazd do kraju po złożeniu wniosku o azyl.
W środę Merz gościł w Warszawie, gdzie spotkał się z Donaldem Tuskiem. Podczas wspólnej konferencji, pojawił się temat nielegalnej migracji.
- Rozmawialiśmy o tym, co jest bolączką wszystkich państw UE, także Niemiec i Polski, czyli kwestii migracyjnej. Nie raz już o tym rozmawialiśmy. Ten temat budzi uzasadnione emocje, lęki, a także wpływa bezpośrednio na losy polityczne, nie tylko Niemiec i Polski, ale całej Europy (…) Jestem bardzo zadowolony z tego, że szukamy wspólnych rozwiązań. Rozwiązań symetrycznych, europejskich. Naszą troską jest i powinno być utrzymanie strefy Schengen - stwierdził.
Merz: Nowa polityka migracyjna nie sprawi problemów sąsiadom
- Rozumiem potrzeby wzmocnionej kontroli, ale ta kontrola powinna być dedykowana przede wszystkim zewnętrznym granicom Unii Europejskiej - mówił Tusk.
Merz wskazał z kolei, że nowa polityka migracyjna Niemiec będzie prowadzona w taki sposób, by nie powodować "problemów naszym sąsiadom". Wskazał też, że nielegalna migracja musi być zwalczana na całym kontynencie.
- Jeśli wszyscy razem w UE damy sygnał tym, którzy zmierzają do Europy bez realnej możliwości wjazdu, szczególnie przemytnikom, wskażemy, że szlaki są o wiele trudniejsze i, że je zamkniemy, to będzie to wspólny i dobry sygnał - powiedział.