W pobliżu potencjalnego improwizowanego ładunku wybuchowego odnaleziono także zapisaną kartkę papieru. Informacje CNN potwierdzają także anonimowi rozmówcy agencji prasowej Associated Press. Domniemany drugi ładunek został znaleziony cztery przecznice od miejsca wcześniejszej eksplozji na Manhattanie. W nocy z soboty na niedzielę co najmniej 29 osób zostało rannych w wybuchu w centrum Manhattanu, w Nowym Jorku. Podczas zwołanej niedługo po tym konferencji prasowej burmistrz miasta Bill de Blasio mówił, że eksplozja została wywołana "celowym działaniem". Wyklucza się jednak wypadek, np. wybuch gazu, ale - jak zaznaczył burmistrz - "na razie nie ma dowodu, na powiązania (tego wydarzenia) z terroryzmem". "Obecnie nie można mówić o wiarygodnym i konkretnym zagrożeniu" - dodał. Eksplozja nastąpiła na 23 ulicy między 6 a 7 aleją, w ruchliwej i prestiżowej dzielnicy Chelsea, niedługo przed godz. 21 (3 rano czasu polskiego). Jak podaje policja, wybuchła bomba podłożona w śmietniku, a ściślej tzw. improwizowane urządzenie wybuchające (improvised explosive device - IED), czyli domowym sposobem sporządzony ładunek wybuchowy.