Na nowojorskich ulicach jest więcej szczurów niż przechodniów. Do tej pory żyły one w ukryciu, żywiły się resztkami pożywienia wyrzucanymi codziennie na śmietniki przez restauracje i sklepy. Teraz są coraz bardziej głodne i agresywne. Władze miasta apelują, aby nowojorczycy wychodzący na spacer z psami i małymi dziećmi byli bardzo ostrożni, bo zdarza się, że szczury atakują psy. Stada gryzoni pojawiły się również w Central Parku, w którym wypoczywa coraz więcej ludzi. Szczury mają tam szansę na znalezienie resztek pożywienia. Nowojorczycy znajdują je również w w swoich ogródkach. Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji informuje, że szczury nie przenoszą koronawirusa, ale mogą być groźne.