Władimir Putin w piątek podpisał dekret. Zgodnie z nim rosyjscy bojownicy paramilitarni będą musieli składać przysięgę na rosyjską flagę. Podjęty przez prezydenta Rosji środek ma na celu "utworzenie duchowych i moralnych podstaw obronności Federacji Rosyjskiej". Zgodnie z treścią dekretu dotyczy on członków formacji ochotniczych, a - jak zwraca uwagę agencja AFP - terminem tym zwykle określane są grupy najemników. Oprócz tego, jak można przeczytać w dokumencie opublikowanym na kremlowskiej stronie internetowej, ma on także mieć zastosowanie w przypadku grup "przyczyniających się do realizacji zadań powierzonych siłom zbrojnym", a także jednostek obrony terytorialnej. Nowy dekret Putina. Zastrzeżenia "lojalności" i "ścisłe przestrzeganie poleceń" Obowiązkiem bojowników jest przyrzeczenie "lojalności wobec Federacji Rosyjskiej, ścisłe przestrzeganie poleceń swoich dowódców i przełożonych oraz sumienne wypełnianie obowiązków". Prezydent Rosji podpisał dekret na dwa miesiące po potępionej przez niego nieudanej próbie puczu zainicjowanej przez szefa Grupy Wagnera oraz dwa dni po wypadku lotniczym samolotu z Prigożynem na pokładzie. Rzecznik Kremla o Grupie Wagnera: Formalnie nie istnieje Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził w piątek, zapytany o Grupę Wagnera, że "formalnie prywatna grupa wojskowa nie istnieje". Oznajmił, że istnieje ona jako grupa, która wniosła "duży wkład" w rosyjską kampanię wojskową w Ukrainie. Podczas rozmowy z reporterami pochwalił też "bohaterstwo" jej bojowników. Jak dodaje agencja AFP, technicznie grupy najemników są w Rosji prawnie zakazane. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!