Do pokoju w szpitalu w miejscowości Nocera Inferiore, gdzie leżała kobieta po porodzie, weszła - jak się okazało - fałszywa położna, która powiedziała: "Niech pani będzie spokojna, zabiorę dziecko do sali z innymi dziećmi". Dopiero po kilku godzinach zorientowano się, że chłopca nie ma na oddziale. Wiadomo, że porywaczka razem ze wspólniczką odjechała samochodem spod szpitala. Nieznane są motywy uprowadzenia.