"New York Post" opublikował list nowojorskiego związku zawodowego policjantów, skierowany do funkcjonariuszy. "Będąc na ulicach Nowego Jorku, proszę wykorzystajcie swoje smartfony w celu fotografowania śpiących bezdomnych, agresywnych żebraków, ludzi załatwiających swoje potrzeby czy zażywających narkotyki w miejscach publicznych" - można przeczytać w komunikacie, do którego dotarli dziennikarze gazety. Policjanci nie mogą wykonywać zdjęć w trakcie służby, ale oczywiście maja do tego prawo w czasie wolnym od pracy. Dla policyjnych fotografii powstał specjalny album w serwisie Flickr. List wywołał oburzenie, a obrońcy praw człowieka uznali, że tego typu zachowanie ma na celu ośmieszenie i zawstydzenie najbiedniejszych mieszkańców miasta. Nowojorska policja broni się przekonując, że wzbudzająca kontrowersje akcja ma wyłącznie na celu zwrócenia na problem rosnącej liczby bezdomnych. W ciągu ostatniego roku w Nowym Jorku przebywało 75 tysięcy bezdomnych, gdy w zeszłym roku było ich 67 tysięcy. Jednocześnie, po kilku latach spadku liczby przestępstw, zanotowano wzrost morderstw, a także mniej poważnych przypadków złamania prawa. A według nowojorskich policjantów, drobne wykroczenia prowadzą do poważnych przestępstw, dlatego nawet najmniej poważne złamanie prawa powinno być surowo karane. "Nowy Jork to miejsce, w którym można coraz więcej. To jak zaproszenie dla przestępców, bo u nas jest w porządku palić marihuanę w miejscu publicznym ,jest w porządku oddawać mocz w miejscu publicznym czy mieszkać na ulic" - ironizuje jeden z policjantów w rozmowie z telewizją CBS2.