Droga o długości 2 km zdrobniona z paneli fotowoltaicznych miała produkować prąd potrzebny do oświetlenia drogi, jak również zasilać setki gospodarstw domowych. Do użytku oddano ją 28 grudnia. Jednak już po pięciu dniach drogę trzeba było zamknąć, bo jak się okazało, z kilku docinków precyzyjnie wymontowano część paneli - donoszą zagraniczne media. Władze podejrzewają, że złodziej chciał nielegalnie poznać technologię wykorzystaną w tej konstrukcji.