Wraz ze śniegiem nadciągnęła wielka fala mrozów, która objęła obszar środkowego Chile, ciągnący się 1000 km z północy na południe do Regionu Jezior. Najobfitsze opady śniegu zanotowano w regionie Maule, o 260 km na południe od Santiago de Chile. W regionach Bio Bio i Araukania ponad 5.000 osób zostało odciętych od świata wskutek zasypania dróg. Jedynie w Andach chilijskich oraz w Patagonii na południu, gdzie obfite opady śniegu są normalnym zjawiskiem, istnieją służby odśnieżania dróg. Na przełęczy Libertadores w Andach, gdzie śnieżyce powtarzają się od wielu tygodni, ponownie zamknięto tunel i przejście graniczne z Argentyną. W Chile po raz pierwszy od 30 lat panuje tak surowa zima. Władze zalecają starszym ludziom i dzieciom, by nie wychodzili z domów, a dyrekcjom szkół zezwoliły na samodzielne podejmowanie decyzji o ewentualnym zawieszeniu lekcji.