Według Hermitage Capital śledztwo wszczęto na osobiste polecenie zastępcy prokuratora generalnego FR Wiktora Grinia, który oskarżył Magnitskiego, prawnika zaangażowanego w walkę z korupcją w Rosji, o współudział w zagarnięciu z budżetu państwa 5,4 mld rubli (162,7 mln dolarów). Brytyjski fundusz przekazał również, że sąd rejonowy w Moskwie odmówił rodzinie Magnitskiego dostępu do materiałów postępowania.- Natalia Magnitska uważa, że informacje o udziale jej syna w przestępstwie są kłamstwem, pomówieniem i wyrafinowaną zemstą wpływowych osób, którym przeszkodził on w prowadzeniu przestępczej działalności i które dzisiaj, po jego śmierci, kontynuują oczernianie jego dobrego imienia, podważając w ten sposób zeznania, jakie przeciwko nim złożył - oświadczył Hermitage Capital. Zmarł w więzieniu w wieku 37 lat Magnitski, który był audytorem funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management (HCM), zmarł 16 listopada 2009 roku w wieku 37 lat w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. Jego pracodawcy i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został ciężko pobity przez strażników więziennych. Magnitskiego zatrzymano w 2008 roku w ramach śledztwa przeciwko HCM, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w FR. Prawnika oskarżono o oszustwa podatkowe. W 2007 roku w biurze HCM przeprowadzono rewizję. Skonfiskowane wówczas dokumenty - jak twierdzi fundusz - wykorzystano do przejęcia spółek, z którymi on współpracował. Magnitskiego aresztowano, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW zamieszanych w przejęcia spółek. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa 5,4 mld rubli. W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej Magnitskiemu podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podjęto leczenia. W lipcu 2013 roku sąd rejonowy w Moskwie uznał Magnitskiego i dyrektora generalnego HCM, Brytyjczyka Williama Browdera za winnych unikania płacenia podatków na sumę ponad 522 mln rubli (ponad 15,7 mln dolarów). Tego drugiego sąd skazał zaocznie na karę 9 lat łagru. Magnitskiemu kary nie wymierzył "w związku z jego śmiercią". Tamto postępowanie było pierwszym w historii sądownictwa w Rosji procesem osoby nieżyjącej. Zgodnie z prawem FR sąd nad zmarłym dopuszczalny jest tylko wtedy, jeśli taka jest wola jego rodziny. Bliscy Magnitskiego odmówili udziału w postępowaniu, uznając je za bezprawne i bezpodstawne. Domagają się rzetelnego śledztwa Kraje zachodnie bezskutecznie domagają się od Kremla rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci prawnika i ukarania winnych. W kwietniu 2013 roku ministerstwo skarbu (finansów) USA ogłosiło tzw. listę Magnitskiego - wykaz osób objętych przez USA sankcjami za łamanie praw człowieka. Na liście tej znalazło się 18 rosyjskich urzędników państwowych. Oprócz tej ujawnionej listy istnieje też lista poufna. W reakcji Rosja ogłosiła swoją listę 18 Amerykanów, którym zakazała wjazdu na swoje terytorium, i również sporządziła drugi, niejawny wykaz. Amerykańska lista jest wynikiem uchwalenia w ubiegłym roku przez Kongres USA tzw. ustawy Magnitskiego. Przewiduje ona ukaranie zakazem wjazdu do USA oraz zamrożeniem aktywów rosyjskich funkcjonariuszy współodpowiedzialnych za śmierć prawnika, ale odnosi się także do innych urzędników podejrzanych o łamanie praw człowieka. Z Moskwy Jerzy Malczyk