Prezydent USA Joe Biden ogłosił w niedzielę, że kraje G-7 planują wprowadzenie zakazu importu złota z Rosji. Stany Zjednoczone zgłosiły też propozycję, dotyczącą ograniczenia cen rosyjskiej ropy. Jak poinformował przedstawiciel rządu USA, rozmowy z innymi partnerami G7 w sprawie wypracowania odpowiednich mechanizmów "nadal trwają". W poniedziałek Biały Dom zapowiedział, że przywódcy G7 będą "koordynować i rozszerzać sankcje", aby jeszcze bardziej ograniczyć dostęp Rosji do materiałów, usług i technologii ze swoich gospodarek. Rozszerzeniu uległyby sankcje USA wobec rosyjskiego sektora zbrojeniowego. Ma to na celu przede wszystkim ograniczenie zdolności Rosji do uzupełniania zasobów sprzętu wojskowego, który już straciła w trakcie wojny z Ukrainą. Cła karne na rosyjskie produkty Ponadto Stany Zjednoczone oświadczyły, że nałożą cła karne na ponad 570 rosyjskich grup produktów o wartości około 2,3 mld USD. "Biden i inni przywódcy G7 chcieliby wykorzystać wpływy z podwyższonych ceł na rosyjskie towary, aby wesprzeć Ukrainę. Celem jest sprawienie, że to Rosja pokryje koszty prowadzonej przez siebie wojny" - informuje "Welt". Przywódcy G7 przyjmą także sankcje wobec osób odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka, w tym zbrodnie wojenne. Departament Stanu USA nałoży zakaz wjazdu na ok. 500 przedstawicieli rosyjskiego rządu "za zagrożenie lub naruszenie suwerenności Ukrainy, jej integralności terytorialnej, niezależności politycznej, a także za tłumienie protestów przeciw Rosji". Wsparcie dla Ukrainy Strona amerykańska zadeklarowała ponadto, że G7 zobowiąże się do pomocy Ukrainie w pokryciu jej krótkoterminowych deficytów budżetowych. Stany Zjednoczone przeznaczyłyby na ten cel 7,5 mld dolarów z pakietu pomocowego, zatwierdzonego przez Kongres USA. Przywódcy G7 zobowiązali się do zapewnienia Ukrainie wsparcia finansowego, humanitarnego, wojskowego i dyplomatycznego "tak długo, jak będzie to potrzebne". To zobowiązanie obejmuje również dostarczanie nowoczesnych systemów uzbrojenia - podkreśla "Welt". Szczyt G7 rozpoczął się w niedzielę i potrwa do wtorku. Oprócz będących gospodarzem Niemiec w spotkaniu udział biorą USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Japonia, a także Unia Europejska.