W piątek kolejnych 10 osób zatrudnionych w nigeryjskim przemyśle naftowym, w tym 9 obcokrajowców, zostało uprowadzonych na południu Nigerii, w okolicach najbogatszego w Afryce zagłębia naftowego w delcie rzeki Niger. 3 Amerykanie, 4 Brytyjczyków, Południowy Afrykańczyk, Filipińczyk oraz Nigeryjczyk zostali uprowadzeni ze statku, układającego na dnie morskim w pobliżu wybrzeża rurociąg dla nigeryjskiej firmy Conoil. Powtarzające się od lat ataki na instalacje naftowe oraz porwania zagranicznych pracowników sektora naftowego, które nasiliły się zwłaszcza w ostatnich dwóch miesiącach, doprowadziły do zmniejszenia o jedna czwartą wydobycia ropy w Nigerii, która jest największym w Afryce i siódmym-ósmym na świecie eksporterem tego surowca. Za znaczną część ataków odpowiedzialna jest najbardziej aktywna organizacja podziemna Ruch na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru (MEND), domagająca się udostępnienia obywatelom Nigerii, najludniejszego kraju w Afryce, większych udziałów w zyskach z eksportu ropy. Poza tym ugrupowaniem na południu Nigerii działają także inne, drobniejsze grupy zbrojne.