Dwóch Palestyńczyków zginęło podczas ataku na północy Strefy Gazy; 24 osoby zostały ranne. W środę wieczorem zmarł też mężczyzna ranny podczas poprzedniego ataku izraelskiego lotnictwa na tunel na południu Strefy Gazy w pobliżu Rafah, przez który szmuglowana jest broń. W środę wieczorem zmarł też mężczyzna ranny podczas poprzedniego ataku izraelskiego lotnictwa na tunel na południu Strefy Gazy w pobliżu Rafah, przez który szmuglowana jest broń. Naloty lotnictwa izraelskiego są odpowiedzią na ostrzał rakietowy Palestyńczyków na południe Izraela. Kruche zawieszenie broni między Hamasem, który rządzi w strefie Gazy a państwem żydowskim jest coraz bardziej zagrożone - komentuje AFP. Rano w środę izraelscy lotnicy zabili w Strefie Gazy dwóch Palestyńczyków, w tym jednego z liderów wojujących islamistów - Ismaila al-Asmara, polowy dowódca Brygady Al-Kuds, zbrojnego skrzydła Islamskiego Dżihadu. Hamas uznał więc, że Izrael już złamał nieformalne zawieszenie broni, wynegocjowane przez Egipt. Złagodziło ono wymianę ognia między Izraelem a Strefą Gazy, do której doszło po serii palestyńskich zamachów pod Ejlatem.