Dziś komisja spotkała się z szefami Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu Wojskowego i Biura Ochrony Rządu oraz dyrektorem Ośrodka Studiów Wschodnich, a dzień wcześniej rozmawiała z wiceministrem spraw zagranicznych Bogusławem Winidem. Posłowie rozmawiali o bezpieczeństwie polskich placówek dyplomatycznych i naszych obywateli w krajach zagrożonych terroryzmem. "Jest jakaś szansa na jego uwolnienie" W lipcu premier Donald Tusk mówił, że grupa, która porwała Sudera, jest jedną z bardziej niebezpiecznych i radykalnych. W polskim MSZ powołano specjalny zespół, który zajmuje się sprawą porwanego Polaka. Dziś wiceprzewodniczący komisji Zbigniew Sosnowski (PSL) powiedział, że sprawa jest cały czas w zakresie działań służb specjalnych naszego kraju. - Służby podejmują stosowne działania, by przywrócić wolność naszemu obywatelowi - zapewnił po posiedzeniu. - Służby posiadają dość dużą wiedzę na temat sytuacji i można powiedzieć, że ten Polak najprawdopodobniej żyje. Jest jakaś szansa na jego uwolnienie, ale droga do tego jest jeszcze dość daleka - oświadczył. - Z dużym prawdopodobieństwem wiemy, kto przetrzymuje Polaka - dodał. Marek Opioła (PiS) powiedział, że według informacji przekazanych na dwóch posiedzeniach, Suder prawdopodobnie żyje, ale nie wiadomo gdzie jest, wiadomo natomiast, kto go może przetrzymywać. - Podczas spotkania w środę wiceminister Winid mówił, że są w tej sprawie podejmowane działania, ale nie chciał ujawnić żadnych szczegółów - relacjonował Opioła. - W czwartek szef Agencji Wywiadu potwierdził to, o czym już wiedzieliśmy, nie dodał nic więcej zasłaniając się tym, że nie chce o tym rozmawiać - poinformował. "Temat jest niepełny, niekompletny" W ocenie Opioły temat zabezpieczenia polskich placówek i obywateli za granicą nie został w pełni naświetlony, ponieważ przewodnicząca nie zaprosiła na spotkanie ministra spraw wewnętrznych. - Szef MSW nadzoruje BOR i to on wydaje wnioski o ochronie polskich dyplomatów w porozumieniu z ministrem spraw zagranicznych - przekonywał. - Nie było też drugiej agencji - Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w której działa Centrum Antyterrorystyczne, które koordynuje działania polskiej administracji w zakresie porwanych osób. Jeśli nie było tych dwóch instytucji, to temat jest niepełny, niekompletny - powiedział poseł PiS. - Szef BOR mówił o problemach - o odstępstwach od zasad ochrony w niektórych miejscach na świecie. Zgłaszał, że niektóre grupy ochronne nie są też wyposażone w odpowiedni sprzęt tam, gdzie panuje sytuacja typowo wojenna - relacjonował czwartkowe spotkanie Opioła. Zwrócił uwagę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma przygotowane plany ewentualnej ewakuacji turystów z miejsc zapalnych na świecie, ale dotyczą one wyłącznie klientów polskich biur podróży. - Nie obejmują tych polskich obywateli, którzy podróżują choćby do Egiptu z innych krajów, np. z Wielkiej Brytanii, czy korzystają z niemieckich biur podróży - dodał. "Cały czas jest gotowy plan ewakuacji" Według wiceprzewodniczącego Sosnowskiego z informacji, które otrzymała komisja nie wynika, by ambasady były zbyt słabo chronione, w stosunku do sytuacji panującej w poszczególnych krajach. - Sytuacja w różnych krajach islamskich jest różna - te ambasady też w różny sposób są zabezpieczane. Nikt podczas posiedzenia komisji nie podnosił, że są one zbyt słabo chronione w stosunku do sytuacji w danym kraju - powiedział. Potwierdził, że z informacji przekazanych komisji wynika, że były przygotowywane plany ewakuacji polskich obywateli z rejonów turystycznych - szczególnie w czasie wzmożonego ruchu turystycznego i zaostrzenia sytuacji w Egipcie. - Były poczynione konkretne działania i zapadły konkretne decyzje na temat ewentualnej ewakuacji i zostały przez nas dobrze ocenione - powiedział Sosnowski. - Dzisiaj ruch zdecydowanie zmalał, ale cały czas jest gotowy plan ewentualnej ewakuacji turystów - zaznaczył. W piątek komisja ma zająć się zaopiniowaniem wniosku premiera o zwolnienie szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusza Noska.