Taśmy obejmują dodatkowe 42 minuty nagrania, których nie zawierała wcześniejsza oficjalna wersja. Materiał, przez wiele lat uważany za zaginiony, trafił do Narodowego Archiwum USA za sprawą handlarza rzadkimi dokumentami, który nabył je podczas wyprzedaży majątku jednego z doradców Kennedy'ego. Nagranie z Air Force One, na pokładzie którego znajdowali się m.in. zaprzysiężony nowy prezydent Lyndon Johnson i Jackie Kennedy (wciąż w ubraniu poplamionym krwią męża) pokazuje rozpacz i zamieszanie, jakie panowało na szczytach władzy USA, bezpośrednio po zamachu z 22 listopada 1963 roku. Nowy materiał obejmuje m.in. dyskusję na temat tego, co zrobić ze zwłokami prezydenta oraz zapis rozmowy telefonicznej z Rose Kennedy. Matkę zabitego prezydenta próbował pocieszać Lyndon Johnson. "Bóg wie, że chciałbym móc coś zrobić. Chcę przekazać, że łączymy się z panią w rozpaczy" - powiedział Johnson. "Dziękuję bardzo. Bardzo dziękuję. Wiem, że kochałeś Johna. I on ciebie też" - odpowiedziała Rose Kennedy. Ujawnione nagrania zawierają także próby skontaktowania się z ówczesnym sekretarzem stanu Deanem Ruskiem, który znajdował się wówczas na pokładzie samolotu o kryptonimie Wayside w drodze do Azji. "Mamy informację, że prezydent nie żyje, że zmarł 35 minut temu" - słychać jednego z urzędników. Nowy materiał rzuca także nowe światło na to, gdzie w momencie zamachu znajdował się główny przeciwnik polityczny Kennedy'ego, Curtis LeMay. Słychać głos jednego z doradców, który próbuje nawiązać z nim kontakt. "Generał LeMay jest w C-140. Jego kryptonim to Wnuczek. Chcę z nim rozmawiać. Jeśli się z nim teraz nie połączysz, będzie za późno, ponieważ ląduje za około pół godziny" - ponaglał doradca. Eksperci, komentując ujawnienie nagrań, prognozują, że z pewnością wywoła ono gorącą debatę wśród zwolenników teorii spiskowych, którzy od dawna pytali, dlaczego nie było go w oficjalnej wersji. Pobierz nagranie ze strony Narodowego Archiwum USA Pełna wersja nagrania z Air Force One (2 godz. 22 min.):