Epicentrum trzęsienia znajdowało się na północnym krańcu Wyspy Południowej, na głębokości 48 kilometrów - podaje serwis Geonet. Wstrząs odczuli również mieszkańcy prawie półmilionowego Wellington, położonego na Wyspie Północnej. Na razie nie ma doniesień o zniszczeniach czy poszkodowanych. Trzęsienia ziemi to dość powszechne zjawisko w Nowej Zelandii. Kraj ten leży na granicy dwóch płyt tektonicznych, pacyficznej i australijskiej. Ostatnio, tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi nawiedziło Nową Zelandię w 2011 roku. Wówczas na Wyspie Południowej zginęło prawie 200 osób, a poważnie ucierpiało Christchurch, drugie co do wielkości miasto w kraju.