28-letni Jacek Grzybowski z Gdańska pięć dni temu wyruszył zdobywać najwyższy szczyt jednego z nowozelandzkich parków narodowych. - Do tej pory nie znaleziono żadnego śladu, który wskazywałby na cokolwiek, co mogłoby pomóc w poszukiwaniach - powiedział reporterowi RMF FM ambasador Lech Masztalerz. Jutro do Nowej Zelandii szukać syna wyjeżdża mama Jacka.