28-letni gdańszczanin, który od lutego pracuje w Nowej Zelandii, tydzień temu wyruszył na wyprawę do jednego z parków narodowych w masywie Riumtaka. Policja nie traci nadziei na jego odnalezienie. Według funkcjonariuszy, wysportowany Polak, znany z zamiłowania do górskich wypraw, mógł przetrzymać zimne noce w gęstych zaroślach i mchu. Poszukiwania prowadzi policja i kilka zespołów ochotników, przerzucanych w rejon przypuszczalnego zaginięcia wojskowym śmigłowcem.